Dutch Baby to inaczej Holenderski Naleśnik, czyli pyszny naleśnik pieczony w piekarniku, który zachwyca swoją puszystością i delikatnym wnętrzem. To idealne danie na leniwe weekendowe śniadanie, które możesz podać na słodko z owocami, syropem klonowym i cukrem pudrem lub na wytrawnie z bekonem, żółtym serem, awokado i pomidorem. Przygotowanie Dutch Baby jest bardzo proste – wystarczy kilka składników, które zazwyczaj mamy pod ręką. Sprawdź, jak krok po kroku zrobić ten wyjątkowy naleśnik.
Przepis na patelnię o średnicy 21 cm (3-4 porcje)
Składniki:
-
2 jaja z wolnego wybiegu
-
szczypta soli
-
mleko 110 ml
-
mąka pszenna 50 g
-
masło palone 15 g
-
masło 10 - 15 g
-
ricotta 2 łyżki
-
do dekoracji: owoce i miód
Przygotuj patelnię, którą możesz bezpiecznie włożyć do piekarnika, czyli taką bez plastikowych czy silikonowych rączek. Takie patelnie znajdziesz TUTAJ.
Masło rozpuszczamy i trzymamy na ogniu do mocnego zrumienienia, aż poczujemy orzechowy zapach. Patelnię umieszczamy w piekarniku nagrzanego do 200 stopni góra dół. Jajka wraz z cukrem i solą ubijamy rózgą. Następnie dodajemy mleko, mąkę i palone masło. Za pomocą rózgi mieszamy nasze ciasto aż powstanie gładka masa bez grudek. Następnie ostrożnie za pomocą ściereczki, czy rękawicy kuchennej wyjmujemy patelnię z piekarnika. Dodajemy masło i wlewamy masę na dutch baby. Następnie ponownie ostrożnie wkładamy patelnię do piekarnika. Naszego naleśnika pieczemy około 20 min. W tym czasie ubijamy rózgą ricottę na puszystą masę i przygotowujemy dowolne owoce. Ja wybrałem miks letnio-jesienny, czyli maliny, czerwoną porzeczkę i soczystą gruszkę. Na dutch baby wykładamy ricottę i owoce. Całość polewamy miodem lub syropem z agawy. Naleśnika dzielimy na części i wspólnie delektujemy się cudownym smakiem tego holenderskiego przysmaku.
Możemy dowolnie komponować smaki naszego naleśniku. Np. do ciasta warto dodać wanilię, cynamon lub kardamon. A jako dodatki idealnie sprawdzą się Wasze ulubione owoce, konfitury, twarożki, sery a nawet wytrawne dodatki. Kreatywność nie zna granic.
Najcudowniejsze w przygotowaniu tego dania lub deseru jest to, że zawsze wyjdzie Wam inny, unikalny kształt naleśnika.